Makaron potrzebuje dużej ilości wody i miejsca podczas gotowania. Ogólnie przyjęte jest, że na każde 100 gramów makaronu trzeba użyć litra wody.
Wodę sól dopiero, gdy się zagotuje i ponownie doprowadź ją do wrzenia. Najlepszy efekt uzyskasz, stosując sól morską w proporcjach 10 gramów na litr wody.
Makaron ugotuje się równomiernie jeśli wrzucisz go do mocno wrzącej wody na środek garnka. Spaghetti i jego grubsza odmiana z charakterystyczną dziurką w środku – Bucatini – lubią więcej uwagi. Podczas gdy woda będzie się łagodnie gotować, postaw je w środku garnka i otwórz dłoń, pozwalając się im swobodnie rozsypać, a gdy zanurzone końce zmiękną, delikatnie dociskaj wystające fragmenty, aż przykryje je woda.
Makaron dobrej jakości, czyli ze 100% pszenicy durum nie potrzebuje oliwy – jeśli spotka się z nią przy gotowaniu w jednym garnku, stanie się śliski i nie będzie potem wchłaniał sosu.
Ugotowanie makaronu al dente, co w wolnym tłumaczeniu oznacza „na ząb”, to prawdziwa sztuka! Dokonasz tego, zapewniając swojemu makaronowi towarzystwo. Nie zostawiaj go samego i co jakiś czas kosztuj, aby sprawdzić czy to już ten moment. Jeśli makaron będzie stawiać zębom lekki opór, a w środku dostrzeżesz znikający biały ślad – udało Ci się! To cenna umiejętność, bo makaron ugotowany al dente to mniej kalorii i więcej wartości odżywczych.
Przelewanie makaronu wodą to mit – śliskiego makaronu nie trzyma się sos. Wyjątkiem od tej reguły jest sytuacja kiedy w menu mamy zaplanowane przygotowanie makaronowej sałatki.
Włoskie przysłowie mówi, że „to goście powinni czekać na pastę, a nie pasta na gości”.
I rzeczywiście, obie strony na tym zyskują, bo nie ma nic lepszego niż domownicy czy przyjaciele, którzy z niecierpliwością wyczekują makaronowej uczty, a my mamy pewność, że serwując im makaron z sosem prosto z patelni, częstujemy ich gorącą i świeżą potrawą.
Dobry makaron to dla Włochów baza będąca gwarancją sukcesu potrawy. Sos dopełnia jej smak, ale jest tylko dodatkiem. Uszanujesz święte włoskie tradycje, jeśli dobierzesz odpowiednie proporcje, wrzucisz makaron do niewielkiej ilości sosu i dokładnie wymieszasz, aby wszystkie makaroniki były od niego wilgotne. Pamiętaj, że makaron pływający w sosie czy też polanie makaronu jedynie na środku byłby uznany przez Włocha za profanację.
Nie wolno tłumić smaku grzybów czy ryb, więc nie posypuj parmezanem makaronu z owocami leśnymi czy morskimi – jego intensywny smak je zdominuje.